61-letni mieszkaniec Wieliszewa to pierwsza i póki co na szczęście jedyna w powiecie legionowskim ofiara zatrucia metanolem. Policjanci apelują teraz o niespożywanie napojów alkoholowych niewiadomego pochodzenia i jednocześnie prowadza działania mające ustalić skąd pochodził skażony alkohol.

Zgłoszenie o zatruciu do oficera dyżurnego legionowskiej policji wpłynęło w nocy w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. – Mężczyzna nagle źle się poczuł. Poprosił więc członków swojej rodziny o wezwanie pomocy. Na miejsce natychmiast pojechała karetka, która zabrała go do szpitala – relacjonuje kom. Robert Szumiata, oficer prasowy KPP w Legionowie. Mężczyzna był w stanie bardzo ciężkim i od razu trafił na oddział intensywnej terapii. Lekarze podejrzewali zatrucie metanolem. Walka o jego życie trwała do drugiego stycznia.– Mogę potwierdzić, że rzeczywiście było na naszym terenie zatrucie alkoholem metylowym. Zgłoszenie dostaliśmy pośrednio ze szpitala praskiego za pośrednictwem Wojewódzkiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej. 61-letni mężczyzna niestety w środę zmarł – mówi Jadwiga Mędelewska, kierownik Sekcji Higieny Żywności i Żywienia PSSE w Legionowie.

Skażony alkohol prawdopodobnie został kupiony na legionowskim targowisku. – Ostrzegamy wszystkich przed kupowaniem alkoholu z niewiadomych lub nawet nielegalnych źródeł. Może on, tak jak właśnie w tym przypadku, być skażony metanolem, a co za tym idzie niebezpieczny dla życia i zdrowia. Nieuczciwi sprzedawcy kierowani wyłącznie chęcią zysku mogą próbować sprzedać nam taki alkohol po atrakcyjnej cenie na przykład na lokalnych bazarkach czy targowiskach miejskich. Jeśli zauważymy takie osoby poinformujmy o tym natychmiast oficera dyżurnego policji dzwoniąc z telefonu komórkowego na alarmowy numer 112 – apeluje rzecznik legionowskiej policji.

Działania służb na tym się jednak nie kończą. Policjanci systematycznie kontrolują legionowskie targowisko pod kątem handlu nielegalnymi wyrobami spirytusowymi. Ostatnie takie działania prowadzili w sobotę przed Sylwestrem, wspólnie ze strażą celną i pracownikami legionowskiego sanepidu. W trakcie kontroli udało się zabezpieczyć pięć butelek alkoholu bez polskich znaków akcyzy. – Próbki tych alkoholi zostaną teraz skierowane do badań. Tego typu działania nasi policjanci prowadza systematycznie i na szczęście do tej pory w żadnym z zabezpieczonych przez nich alkoholi nie znaleziono metanolu – mówi kom. Robert Szumiata. Pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Legionowie punkty sprzedawania i serwowania alkoholu kontrolują już od września ubiegłego roku. Jej inspektorzy zabezpieczyli w tym czasie ponad 400 butelek podejrzanego alkoholu – pochodzącego głównie z Czech – i w kilku punktach zakazali handlu i podawania budzących wątpliwości napojów alkoholowych. – Alkohol był badany. Ponieważ żadne z prób, które były u nas zabezpieczone nie wyszły źle, ten alkohol został uwolniony decyzją głównego inspektora sanitarnego – mówi Jadwiga Mędelewska.

Pierwsze objawy wypicia alkoholu skażonego metanolem są takie same jak w przypadku alkoholu spożywczego, czyli po prostu stan upojenia. Dopiero później pojawiają się bóle i zawroty głowy, przyspieszony oddech, nudności, wymioty, silne bóle brzucha, światłowstręt i inne zaburzenia widzenia, przyspieszone bicie serca, senność, śpiączka i głębokie zaburzenia świadomości. Wypicie zaledwie pól kieliszka takiego alkoholu może spowodować ślepotę, całego – śmierć.