Ostatnia aktywność posłów z Platformy Obywatelskiej w terenie, dla przeciwników tej partii  może być paniczną reakcją na słabnące poparcie w sondażach. Dla jej zwolenników powodem do dumy i radości, że politycy spotykają się z obywatelami i rozmawiają z nimi o ważnych dla nich i dla Polski sprawach.

Niezależnie od tego, która ze stron jest bliższa prawdy, faktem jest, że w ciągu ostatniego tygodnia posłowie i senator z platformy aż dwukrotnie odwiedzali Legionowo. – Chcemy być bliżej ludzi. Chcemy pokazać, że mamy plan dla Polski na najbliższe lata i to konkretny – mówi legionowski poseł, Zenon Durka.

Przedstawili go najpierw w poniedziałek (3 grudnia) w składzie: Anna Aksamit, Alicja Olechowska i  Zenon Durka, a później w piątek (7 grudnia) na spotkaniu zorganizowanym w sali konferencyjnej SML-W, którego głównym bohaterem był przewodniczący mazowieckiego PO, Andrzej Halicki. Razem z nim przy stole ponownie zasiedli Anna Aksamit i Zenon Durka.

 

Mimo tego, że poseł przyjechał po to, aby przedstawić ogólnopolski program platformy, w sprawach ważnych dla Legionowa także był świetnie zorientowany. – Legionowo przede wszystkim czeka na dalszy etap realizacji drogi krajowej nr 61. Część jej jest już zrobiona i do Legionowa dojeżdża się w tej chwili bardzo dobrze. Pozostał jeszcze ten ostatni etap do skrętu do Nasielska. Wiem, że ta inwestycja ma już wszystkie uzgodnienia środowiskowe i w tej chwili jest już tylko kwestia uruchomienia przetargu. Pierwsze podejście do niego było nieudane – mówi Andrzej Halicki. Dodał też, że z informacji które posiada wynika, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad szykuje się do drugiego podejścia do ogłoszenia przetargu. – Środki na realizację tego projektu mogą być uruchomione wtedy kiedy zostanie wyłoniony wykonawca. Tak więc szybka realizacja tego półtora kilometra drogi byłoby tą dobrą wiadomością – dodał poseł.

Później tak wielu dobrych wiadomości już nie było. Andrzej Halicki przede wszystkim namawiał legionowskich samorządowców, których w biurowcu spółdzielni zjawiło się całkiem sporo, do zakasania rękawów i jak najlepszego przygotowania się do wykorzystania nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej na lata 2014 – 2020. – Ja dziś będę namawiał do tego, żeby już dziś mieć projekty, które mogą wystartować w sensie formalnym 1 stycznia 2014 roku w tej następnej perspektywie i w następnej kadencji samorządu. I o to w gruncie rzeczy powinni być pytani kandydaci regionalnych liderów. Ta praca i te wizje już dzisiaj muszą być opracowane po to, żeby skutecznie i mądrze wydawać te pieniądze w kolejnej perspektywie – mówił Halicki.

O wykorzystaniu środków unijnych i inwestycjach mówiła też senator Anna Aksamit. Była dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Legionowie wspomniała również o wielkim sukcesie wizerunkowym jakim okazała się organizacja Euro 2012 i jak wielkim echem odbiło się ono w całej Europie. – Ludzie do mnie jako do senatora piszą pisma i mówią „Pani senator ja sądziłam, że to jest taki strasznie odległy kulturowo kraj, a tu jest tak pięknie” – mówiła senator. Dobry humor członkom i sympatykom PO mogła tylko popsuć słaba frekwencja. Obecność na sali zaledwie 50 osób, parlamentarzyści zrzucili na karb… okresu przedświątecznego. – Może to powinno być trochę wcześniej , ale z drugiej strony tak fatalnie z frekwencją nie ma jak na spotkaniach tego typu. Zawsze przychodzą ci, co chcą się czegoś dowiedzieć, albo ci co chcą, przepraszam za kolokwializm, przykopać – mówił Zenon Durka. W piątek – na szczęście dla rządzących – na sali prym wiedli ci pierwsi.

2 KOMENTARZE

  1. Poseł Durka chyba zamienił się z kimś na rozumy. Jako jeden z tych, co zabierały głos, przypomnę, że wypowiadały się z sali 4 osoby i to były 4 poważne problemy: 1) Spółdzielnia Mieszkaniowa Legionowo, 2) Mieszkańcy Nieporętu, zwracający uwagę na problem grodzenia dostępu do Zalewu, 3) Mieszkańcy Chotomowa, zwracający uwagę na konieczność wybudowania ronda przy budowanej szkole w Chotomowie i 4) Mieszkańcy Serocka w sprawie Ustawy Śmieciowej i nielegalnych wysypisk.
    Ignorowanie czy dezawuowanie głosów mieszkańców jest początkiem końca Panie Durka i sam się Pan o tym przekona. Zamiast pleść takie bzdury, lepiej niech się Pan zastanowi, jak to możliwe, że w Powiecie mającym 100.000 mieszkańców, na spotkanie z rządzącym PO przychodzi 30 osób, życzę głębokiego zastanowienia, bo też rolą takich spotkań, jak słusznie zauważył Poseł Halicki, jest słuchanie głosów od dołu a nie drętwe deklamacje „gospodarzy”.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.