Nie wszyscy wiedzą, że Jerzy Szaniawski wybitny pisarz urodził się i przez wiele mieszkał lat w Zegrzynku. Malownicze położenie miejscowości nad Narwią stało się było niego inspiracją i znalazło odzwierciedlenie w wielu utworach.

Miejsce urodzin J. Szaniawskiego jest okazją nie tylko do przybliżenia jego twórczości, ale miejmy nadzieje, że zainicjuje także rzetelne badania regionalne. Historia Zegrzynka posiada bowiem wiele niewiadomych. Do tej pory nie zostały opracowane dzieje tutejszego młyna parowego, którym zarządzał Adam Szaniawski – ojciec pisarza. Niewiele wiemy także o miejscowym moście, który spinał brzegi Narwi. Mało znamy dzieje miejscowych pensjonatów i całego letniska, które rozwinęło się po pożarze młyna i stanowiło ważne źródło dochodów dla Szaniawskich. Musiało być ono popularne i gościć wielu letników, skoro już przed I wojną światową zostały wydrukowane dla nich co najmniej dwie serie pocztówek, obrazujących malownicze zaułki osady.

Obecnie znamy cztery karty pocztowe, po dwie z każdej serii. Najstarsza z nich przedstawia dwór Szaniawskich. Ujęcie wykonano z dużej wysokości, prawdopodobnie z ruin spalonego młyna, natomiast druga pocztówka ukazuje alejkę spacerową i ruiny, przypominające antyczne rumowiska. Inny egzemplarz tej pocztówki posiada dr Sławomir Jakubczak, badacz dziejów Serocka. Jest ona o tyle ciekawa, że posiada obieg pocztowy (stempel poczty w Serocku z 1910 r.), a nadawca wspomina w korespondencji o Jerzym Szaniawskim, że jest w Lozannie. Jest to pamiątka z okresu, kiedy pisarz studiował w Szwajcarii.

Pocztówki z drugiej serii zostały wydrukowane w sepii. Do niedawna były zupełnie nieznane. Pierwsza z nich przedstawia brzeg Narwi (oczywiście przed powstaniem Zalewu Zegrzyńskiego), a druga dwór Szaniawskich (reprodukowana obok). Obie mają odciśnięty ciemnoniebieski nadruk „Zegrzynek”. Na odwrocie posiadają liniaturę wprowadzoną w 1904 r. na światowym zjeździe pocztowców. Miejmy nadzieję, że opisane karty ozdobią zbiorczy album z cyklu „Powiat legionowski na dawnej pocztówce”.