Piłkarze Legionovii na finiszu rundy jesiennej nie zwalniają tempa i wciąż prezentują znakomita formę. W czternastej kolejce, po bardzo dobrej i efektownej grze,  pokonali 2:0 w Grodzisku Mazowieckim tamtejszą Pogoń. Bramki dla gości zdobyli Łukasz Barankiewicz i Konrad Karaszewski. Zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale tradycyjnie już zawiodła skuteczność. W piętnastej kolejce Legionovia zagra na własnym boisku z MKS Kutno, który w sobotę pokonał 3:2 RKS Ursus.

W dwunastej kolejce Legionovia przegrała na wyjeździe z Włókniarzem Zelów, co było wynikiem sensacyjnym. Kibice zaczęli się zastanawiać, czy lider nie złapał zadyszki na finiszu rundy jesiennej, ale na odpowiedź musieli poczekać aż dwa tygodnie, ponieważ trzynasta kolejka została przełożona na 17-18 listopada. Powodem były opady śniegu, które sparaliżowały rozgrywki w województwach mazowieckim i łódzkim.

Pogoń groźna u siebie

Dwa tygodnie przerwy dobrze wpłynęły na drużynę z Legionowa. Dla trenera Marka Papszuna miało to znaczenie ponieważ zespół był mocno przetrzebiony kontuzjami i chorobami. Nieplanowana przerwa w rozgrywkach pozwoliła podleczyć zdrowie kilku piłkarzy i do kolejnego spotkania przystąpić z pełniejsza kadrą. Największą niespodzianką było znalezienie się na ławce rezerwowych Huberta Kosima. Zawodnik ten miał już nie zagrać do końca rundy, ale udało się wcześniej zaleczyć kontuzję i napastnik pojawił się na boisku w końcówce meczu z Pogonią.

Drużyna z Grodziska zajmowała przed meczem z Legionovia ósme miejsce, ale nie można było lekceważyć gospodarzy, ponieważ na własnym boisku są niezwykle groźni. Na osiemnaście punktów, jakie zdobyli w rundzie jesiennej, aż siedemnaście zdobyli w Grodzisku. Tylko Sokół Aleksandrów Łódzki zdołał wywieźć stąd komplet punktów.

Wiele okazji, jedna bramka

Początek spotkania potwierdził, że trzeba grac niezwykle uważnie przeciwko gospodarzom. Już w 3 minucie dwukrotnie pod bramką Mateusza Matrackiego było bardzo niebezpiecznie. Bramkarz gości zachował jednak czyste konto. Od tego momentu legionowianie zaczęli grać coraz lepiej. W 9 minucie błąd popełnił bramkarz Pogoni. Rafał Dwórzyński źle wybił piłkę, która trafiła do Kamila Tlagi. Ten podał do niepilnowanego w polu karnym Łukasza Barankiewicza, ale pomocnik Legionovii nie opanował piłki, marnując wyśmienita okazję.

Później dwukrotnie nie wykorzystał dogodnych sytuacji Mateusz Sołtys. Pojedynek z Dwórzyńskim przegrał Konrad Karaszewski. Kolejnych sytuacji nie wykorzystali Sołtys i Barankiewicz. Dopiero w 33 minucie gospodarze ponownie zagrozili bramce Matrackiego, ale znakomicie spisał się w defensywie Marek Lendzion, który wybił piłkę na róg. Chwile później Matracki obronił groźny strzał Tomasza Sieńskiego. Kiedy wydawało się, że Pogoń zacznie grać odważniej, w 41 minucie Legionovia przeprowadziła kolejną składną akcję. Bramkarz Pogoni, chcąc ratować sytuację, wyszedł na 14 metr i zderzył się z Karaszewskim. Piłka trafiła Barankiewicza, a ten technicznym uderzeniem skierował futbolówkę do pustej bramki.

Kondzio sprawił sobie prezent

Po przerwie goście skupili się bardziej na defensywie, co nie znaczy, że zamurowali własna bramkę i czekali na końcowy gwizdek sędziego. Taka gra nie leży w naturze Legionovii. Poza tym, liderowi nie wypada tak grać, nawet na wyjeździe. Gospodarze starali się grac ofensywnie, aby odrobić straty, ale nie potrafili poważniej zagrozić bramce Matrackiego. Znacznie groźniejsze były akcje gości. W 55 minucie powinno być 2:0. Tlaga rozpoczął szybka kontrę, odegrał do Karaszewskiego, ten ponownie odegrał do Tlagi, ale napastnik Legionovii nie trafił w piłkę w dogodnej sytuacji. Wynik 1:0 dla gości utrzymywał się do 70 minuty. Karaszewski wywalczył piłkę na własnej połowie, odegrał ja do Marcina Rawskiego, ten do Patryka Kalinowskiego, a rezerwowy napastnik podał piłkę do wbiegającego w pole karne Karaszewskiego. Popularny Kondzio technicznym uderzeniem podwyższył wynik na 2:0. Była to najładniejsza akcja meczu. Warto dodać, że dzień wcześniej Karaszewski obchodził 31 urodziny, więc bramką tą sprawił sobie prezent.

Wynik nie uległ już zmianie, chociaż goście mieli kilka okazji, żeby pogrążyć słabnących gospodarzy. Najlepszej okazji na zdobycie trzeciej bramki nie wykorzystał w 85 min. Rawski.  

Pogoń Grodzisk Mazowiecki – KS Legionovia 0:2 (0:1)

Bramki: Barankiewicz 41, Karaszewski 70

Legionovia: Matracki – Karbowniak, Prusik, Lendzion, Jasiński – Sołtys (86 Szydłowski), Tomczyk, Broniszewski, Barankiewicz (60 Kalinowski), Karaszewski (80 Kosim) – Tlaga (69 Rawski).

Jeszcze dwa mecze

Po czternastej kolejce Legionovia powiększyła swoją przewagę nad wiceliderem. RKS Ursus 51 minuty prowadził w Kutnie 2:0, ale finisz gospodarzy był wyjątkowo skuteczny. Po dwóch bramkach Sylwestra Płachety i jednej Szymona Lewickiego, MKS Kutno wygrało 3:2 i klub z Ursusa ma już cztery punkty straty do Legionovii.

Do zakończenia rundy jesiennej pozostały do rozegrania jeszcze dwie kolejki. Przełożona 13 kolejka zostanie rozegrana 15-18 listopada. Termin meczu Legionovii z GKP Targówek został kolejny raz przełożony. Na prośbę gości, którzy mają w planie udział w międzynarodowym turnieju, spotkanie odbędzie się w czwartek 15 listopada o godz. 1300. Wcześniej, 10 listopada o godz. 1300, drużyna trenera Marka Papszuna zagra na własnym boisku z MKS Kutno.

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.