Kto najlepiej zrozumie kobietę? Oczywiście inna kobieta – tak w życiu, jak i w biznesie. Wychodząc z tego założenia, Anna Kłaput oraz jej wspólniczka we wrześniu ubiegłego roku powołały do życia szkoleniowo – outsourcingową firmę GrupaONE. Niedługo później narodził się pomysł na BusinessCOFFEE – skierowaną do legionowianek propozycję dla przedsiębiorczych kobiet oraz tych, które własną działalność dopiero planują.
    – Jest to projekt cyklicznych spotkań networkingowych, tak je można nazwać. Chodzi w nich o to, żeby wszystkie aktywne bizneswoman i kobiety, które mają własne biznesy, ale też szukające inspiracji i pomysłu dla siebie, miały miejsce, gdzie mogą przyjść i wymienić się doświadczeniami – tłumaczy Anna Kłaput z firmy GrupaONE, pomysłodawczyni spotkań BusinessCOFFEE. Lokalne lwice biznesu zaproszenie na kawkę do Coffeetown przyjęły z radością.

Podczas sześciu, odbywających się raz w miesiącu spotkań, przewinęło się przez nie około stu pań. – Dowiedziałam się o tym zupełnie przez przypadek, dzięki znajomej, i od razu się zachwyciłam, ponieważ wszelkie inicjatywy wychodzące od kobiet dla kobiet bardzo popieram. Każdy wieczór spędzony z dziewczynami daje nam dużo siły. Bo, wiadomo, różnie się dzieje w firmach: są wzloty i upadki. Jeśli akurat jest upadek, to fajnie się tu troszeczkę naładować. I to właśnie sobie dajemy – mówi Edyta Niedźwiecka.

Projekt BusinessCOFFEE składa się z trzech stałych elementów. – Spotkania rozpoczynają się od dwuminutowych prezentacji każdej z uczestniczek. Na każde z nich zapraszamy innego praktyka biznesu, który później omawia wcześniej uzgodniony temat. Trzeci stały element, to tzw. biznes na kanapie, gdzie na żywo przeprowadzamy wywiad z naszym gościem, na przykład z kobietą, która długo prowadzi swój biznes albo jest zadowolona z pracy w korporacji – wylicza Anna Kłaput. – Owszem, spotkania są skierowane do kobiet, ale to nie jest tak, że mamy tu jakąś feministyczną sektę i uznajemy, że mężczyźni w biznesie są „be”, broń Boże – śmieje Edyta Niedźwiecka. Nie jest też tak, że na pięterku w Coffeetown mile widziane są tylko panie, które w biznesie, i to takim przez wielkie „B”, odniosły sukces. Równie dobrze można tam stawiać pierwsze zawodowe kroki. Mając uzasadnione przekonanie, że koleżanki życzliwie doradzą, co zrobić, aby się nie przewrócić. – Uczestniczki znajdują tutaj nie tylko potencjalnych klientów, ale bywa i tak, że pracowników. Czasami są dziewczyny, które siedzą w domu albo chcą odejść z pracy, nie wiedzą, czym się zająć i tak naprawdę wymyślają to sobie albo tu, albo mogą też zostać czyimś pracownikiem. Jest to taka żywa forma aktywności zawodowej – twierdzi Anna Kłaput.

A przy okazji, rzec można, klasyczna, babska nasiadówka. Taka ze smacznym deserem, oglądaniem ciuchów i oczywiście plotkami. Wzbogacona ponadto, tak jak w ostatnią środę, o wykład na temat dbałości o trwałość firmy, a także krótkie korepetycje z jogi. O tym, że projekt BusinessCOFFEE był potrzebny, niech świadczy fakt, że jego uczestniczki rozstają się zwykle w późnych godzinach wieczornych. To zresztą zrozumiałe. W staraniach o wyrobienie sobie marki bycie nocnym Markiem jest w pełni uzasadnione.

 

2 KOMENTARZE

  1. Absolutnie się zgadzam. Wykład też było czymś innym – mianowicie o sukcesji majątkowej a to jakby o wiele więcej niż dbałość o trwałość firmy.
    Niedźwiedziowi a nie Niedźwieciowi 🙂 nie ?

  2. Sądzę, że pisząc taki artykuł troszeczkę bardziej trzeba się wysilić i przyłożyć i przede wszystkim napisać nazwisko drugiej założycielki GrupaONE. Zarówno Ania jak i Alicja (której tu nie wymieniono) tworzą ten projekt i wkładają serce i mnóstwo pracy, więc pomijanie chociażby jednej z nich jest nie w porządku.
    Nazwisko drugiej osoby, której słowa się przywołuje, też należałoby wcześniej sprawdzić, gdyż jest błąd w pisowni.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.