Ostatnie dni to gorący czas dla działających na terenie Legionowa i powiatu prywatnych przewoźników autobusowych. Tyle że temperatura w ich branży skoczyła nie z powodu palącego słońca, lecz topniejących wpływów ze sprzedaży biletów. Efekt: więcej komunikacyjnego tortu skonsumuje firma Translud.

– Zostaliśmy poinformowani przez firmę Translud – Bis o zawieszeniu przez nią działalności. Od 1 sierpnia ich autobusy nie wyjadą z Chotomowa przez Legionowo do Warszawy. W związku z tym postanowiliśmy podjąć próbę zapewnienia na tym odcinku transportu w sposób ciągły – mówi Katarzyna Dziewięcka z firmy Translud.

Innymi słowy, od około 5 rano aż do 22.15. Dotychczas Translud realizował około trzydziestu procent połączeń z Chotomowa. Przejście na pełen „etat” oznaczało konieczność przebrnięcia przez urzędowy labirynt kolejnych uzgodnień i zezwoleń. Mimo to w przedsiębiorstwie zapewniają, że zdążą. – Dla pasażerów zmiana nie powinna być widoczna. Natomiast my, podejmując się kursów na linii nr 1 w większym niż dotychczas zakresie, zapewnimy punktualność i wyższy komfort przejazdów – obiecuje pani Kasia.
    Jak mówi szef firmy, niemal każdy z jego trzydziestu autobusów to nowoczesny, kilkuletni pojazd, standardowo wyposażony w klimatyzację. W dzisiejszych czasach, będąc naciskanym przez konkurencję, inaczej się już po prostu nie da. – Rywalizacja z koleją czy ZTM-em jest trudna, ponieważ z tego, co wiem, biorą oni potężne pieniądze z budżetów Legionowa i Jabłonny. Wiadomo, że przy takim wsparciu finansowym jest im dużo łatwiej; mogą oferować niższe ceny lub zaproponować wspólny bilet – żali się Jan Domosławski. W starciu z dwoma komunikacyjnymi Goliatami siedemnastoletni, lokalny Dawid nie jest jednak bez szans. Choćby dlatego, że upadku posługującego się podobną nazwą konkurenta nie zamierza przełożyć na wyższe ceny biletów. Wręcz przeciwnie. – Będzie taniej. Na dzień dzisiejszy cennik wygląda następująco: odjazdy z Chotomowa do centrum Warszawy za 5 zł, z Legionowa do granicy ul. Warszawskiej za 4 zł, i od ul. Warszawskiej, łącznie z Jabłonną, za jedyne 3 złote – wylicza Katarzyna Dziewięcka. W Transludzie honorowane są wszystkie ustawowe ulgi. Planowane jest też wprowadzenie biletów miesięcznych zakodowanych na specjalnej karcie zbliżeniowej. Koszt normalnego biletu wyniesie 160 zł.
    Stosunkowo niska cena to efekt oszczędności, które chotomowski przewoźnik zaczął od siebie. – Paliwo staram się kupować taniej, w hurcie. Mam własną bazę naprawczą, co zmniejsza koszty, bo nie korzystam z serwisów, które, jak wiadomo, są drogie – mówi Domosławski. Ale najdroższy jest oczywiście klient. O czym pasażerowie z Legionowa i okolic wraz z nastaniem nowego rozkładu jazdy mają się przekonać.