Legionowski konkurs kulinarny Fish and Grill, który wyjątkowo w tym roku przyjął nazwę Fish and Greek i miał promować kuchnię Hellady, całkiem niechcący stał się ucztą pożegnalną dla greckich piłkarzy. Dzień przed imprezą reprezentacja Grecji odpadła bowiem z turnieju Euro 2012. Ale nie samym grillowaniem sobotnia impreza jednak żyła. Miała ona też poruszać. I poruszyła… ratusz.

– Cieszymy się, że Grecy grali tak długo. Spodziewaliśmy się, że nie wyjdą z grupy i ta nasza impreza będzie tydzień po ich pożegnaniu. Natomiast udało nam się pożegnać ich dokładnie w dniu wyjazdu. Fish and Greek jest w tym roku oczywiście grecki. Grillujemy ryby, ale używamy składników greckiej kuchni – mówi Tamara Mytkowska, rzecznik prasowy UM w Legionowie.A wszystko to pod czujnym okiem znanego helleńskiego kucharza Teofila Vafidisa. – Ja zawsze mówię, że w kuchni potrzebujemy trzech rzeczy: oryginalnych produktów, odpowiedniego sprzętu i miłości do gotowania. Jak nie masz tych trzech rzeczy, to możesz zmienić pracę. Możesz robić coś innego, a nie gotować. Na szczęście widzę, że osoby, które startują w konkursie, mają pasję – mówi Teofil Vafidis. W wielkim greckim grillowaniu wystartowało siedem drużyn.

Wyjątkowo silnie reprezentowane było legionowskie środowisko sportowe. I tak jak siatkarki czy też piłkarze ręczni zazwyczaj czarują swoich przeciwników na boisku, tak tym razem starali się zaczarować podniebienia jurorów. – To będzie rybka robiona na kuskusie. Kuskus będzie z cebulą i papryką, na białym wytrawnym winie. Wszystko to będzie polane sosem, również z winem oraz z masełkiem i śmietaną, i do tego jeszcze będą kapary – mówi Adam Kardyka z KPR Legionowo. – My natomiast robimy doradę grillowaną z grecką pitą, faszerowaną pomidorkami z przyprawami. Generalnie, przepis jest od mojej mamy. Mimo że nigdy nie robiła dorady, to jednak mamy nadzieję, że nam wyjdzie – mówi Barbara Bawoł z Siódemki Legionovia Legionowo. Sportowcy musieli tym razem jednak uznać wyższość innych zawodników. W konkursie kulinarnym wygrały Michalczanki, czyli Monika Michalska z córką Martynką, druga była reprezentacja Urzędu Miasta Legionowo w składzie Katarzyna Kozłowska, Małgorzata Schlade i Patrycja Wolińska, a trzecie miejsce zajęła restauracja Carska, czyli Adam Nowek i Milena Skwiot.

Jednak nie samym konkursem kulinarnym sobotnia impreza żyła. Było jeszcze robienie największej w kraju sałatki greckiej, pokazy barmańskie oraz koncerty Ryszarda Bazarnika i grupy Orfeusz. Wieczorem Fish and Greek ustąpił miejsca Akcji Poruszenie. – Dzisiaj będzie inauguracja naszej marki „Legionowo Porusza”. Akcja Poruszenie jest widowiskiem multimedialnym typu „światło i dźwięk”. A dlaczego porusza? Ponieważ wszyscy nasi mieszkańcy będą brali udział w wielkim poruszeniu ratusza. Mieszkańcy wsiądą na rowery stacjonarne i dadzą prąd całemu widowisku – mówi Mytkowska. Na jednoślady wsiedli przedstawiciele władz miasta i powiatu, znani legionowscy sportowcy i ich trenerzy oraz kilku mieszkańców. Na dany sygnał wszyscy zaczęli pedałować i po chwili… fasada ratusza ożyła. Pojawiły się na niej między innymi skaczące piłki i człowiek spacerujący z latarką. Na koniec wyświetlono logo „Legionowo Porusza”.